Przejdź do treści
Na miotle wlecieć do Ligi Mistrzów. Ten koszmar za rok osiągnie pełnoletność

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Na miotle wlecieć do Ligi Mistrzów. Ten koszmar za rok osiągnie pełnoletność

Pisanie o braku szczęścia Legii w walce o Ligę Mistrzów to bluźnierstwo w pobożną niedzielę. Jest bowiem zupełnie inaczej: Legia w tym sezonie ma właśnie wielkie szczęście. Szczęście, że zagra w Lidze Europy. Gdyby dzisiaj na miejscu Legii znalazło się Molde, nikt w Warszawie nie mógłby się czuć pokrzywdzony.

Balon został napompowany do granic możliwości, to prawda, ale nikt nie może mieć o to żadnych pretensji. Ludzie! Od ostatniego występu w Lidze Mistrzów minęło tyle czasu, że dwuletnie dzieci jedzące przecierkowe zupki w momencie, gdy Pisz strzelał gole dla Wojskowych, są dzisiaj powoływane przez Waldemara Fornalika do seniorskiej reprezentacji Polski! Od tego czasu Polska zdążyła wejść do NATO, przewodniczyć Unii Europejskiej, zdobyć medale mistrzostw świata i Europy w siatkówce i wybudować pięć kilometrów autostrad. Nic więc dziwnego, że chcemy, że mamy ambicje, aby w końcu polski zespół awansował do Ligi Mistrzów i zapewnił przyjazd nad Wisłę lepszych i bardziej medialnych zespołów, niż Molde.

Najbardziej szkoda dwóch rzeczy: kasy i marzeń. Czy zdajecie sobie sprawę, że piłkarze Legii przepuścili koło nosa pewne 13 milionów euro? Na dodatek UEFA za każde zwycięstwo w fazie grupowej płaci następny milion! Za tak wielkie pieniądze Leśnodorski mógłby postawić pod Warszawą akademię i bazę z prawdziwego zdarzenia (żaden polski klub jeszcze się takiej nie dorobił, na Ukrainie takich klubów jest bodaj pięć), na pewno zakontraktowałby dwóch zawodników o potencjale wczesnowarszawskiego Ljuboi. Liga Mistrzów stałaby się realnym celem sezon w sezon, a nie dekada w dekadę. To byłaby kasa, która pozwoliłaby na zbudowanie o wiele silniejszej drużyny, a przez to realizowanie kolejnych marzeń. Marzeń o słuchaniu hymnu Ligi Mistrzów częściej, niż ewentualnie raz w roku i w przyjemniejszych okolicznościach, niż na kanapie przed telewizorem.

Na dzisiaj Champions League to inna galaktyka. Jasne, chcielibyśmy w końcu do niej wfrunąć, ale na miotle się nie da. To bardzo droga inwestycja, na którą w tym momencie nie stać żadnego polskiego klubu. A co najgorsze: inwestycja bez gwarancji osiągnięcia sukcesu w pierwszym lub nawet drugim czy czwartym sezonie. Chęć wyciągnięcia milionów jest ogromna, ale w tym momencie bez inwestycji choćby połowy tej kwoty na klasowych zawodników cel jest nieosiągalny. Mistrzowi Polski rok w rok brakuje jakości, ogrania, piłkarskich umiejętności i cwaniactwa. Wisła Maaskanta chciała zagranicznym zaciągiem załatwić sobie choć namiastkę wspomnianych elementów, a i tak okazała się zbyt krótka. W tym roku człowiekiem ciągnącym nas do awansu miał być Helio Pinto. Doświadczony, podobno z wciąż gigantycznymi możliwościami. Jak się okazało, w decydującym meczu zabrakło dla niego miejsca nawet na ławce rezerwowych. Królowie polowania? Liga Mistrzów? Troszkę pokory…

Sam Urban również zespołowi raczej nie pomógł. Ciągłe rotacje w składzie, o których pisaliśmy i na łamach portalu, i na łamach tygodnika, były trucizną dla powtarzalności i zgrania. Kombinacje, „dawanie odpocząć” – zupełnie tego nie rozumieliśmy i nie rozumiemy do dzisiaj. Zawodowy piłkarz powinien potrafić sobie poradzić z obciążeniem dwóch meczów w trakcie jednego tygodnia! Nie rozumiemy także faktu ciągłego stawiania na Dwaliszwilego w momencie, gdy formą bliższy był zawodników GKS-u Tychy, niż warszawskiej Legii. Czy ktoś zwrócił uwagę na fakt, że doszło do sytuacji, w której o 13 milionów euro i historyczny awans do Ligi Mistrzów miał walczyć niedoświadczony młodzieniec, któremu sztab szkoleniowy systematycznie od kilku tygodni podcinał skrzydła? Mikita nie był sadzany nawet na ławce rezerwowych, mimo że w debiucie z Widzewem był najlepszy na boisku. Wczoraj wszedł na murawę na kilkanaście minut, zaliczył kilka głupich strat, ale swoje zrobił – umiejętnie wyblokował obrońcę Steauy, dzięki czemu Rzeźniczak mógł strzelić na 2:2.

Umówmy się, o Lidze Mistrzów nikt zdrowo myślący jeszcze miesiąc temu nawet nie miał odwagi mówić. Cieszmy się z Ligi Europy, bo ona – patrząc na bilans Legii w ostatnich tygodniach – jest dla nas i tak wielkim ukłonem fortuny. Już nawet nie chodzi o same wyniki (cztery remisy i dwie porażki), a o styl gry z Molde, Steauą, Ruchem czy Lechią. Legia nie ma pomysłu, opiera się na indywidualnościach, całą swoją wiarę w sukces w ostatnich tygodniach pokładała w Kuciaku, Radoviciu i Koseckim. Czyli w piłkarzach, których być może już niedługo w Legii nie będzie (przynajmniej Kosy, który ma przecież klauzulę odstępnego). Tak się nie gra o Ligę Mistrzów, tak się nie gra nawet w Lidze Europy. Tak się gra z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

EDIT: Kuciak podpisał nową umowę. Reszta bez zmian.

Paweł KAPUSTA, Piłka Nożna
Obserwuj autora na Twitterze – KLIKNIJ!

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 4/2025

Nr 4/2025

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Polski mecz w Lidze Mistrzów. Czy Monaco zaskoczy Inter? [LIVE]

Inter Mediolan mierzy się z AS Monaco. Oba zespoły dzieli w tabeli różnica 3 punktów. W bramce francuskiej drużyny stoi Radosław Majecki, zaś na ławce mistrzów Włoch spotkanie rozpocznie Piotr Zieliński.

Uefa Champions League official logo  during  Bologna FC vs LOSC Lille, UEFA Champions League football match in Bologna, Italy, November 27 2024 (Photo by Alessio Marini/IPA Sport / ipa-a/IPA/Sipa USA)
2024.11.27 Bolonia
pilka nozna liga mistrzow
Bologna FC - Lille OSC
Foto Alessio Marini/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Manchester City gra o życie! Czy The Citizens uratują się przed kompromitacją? [LIVE]

Mistrzowie Anglii spróbują pokonać Club Brugge, by dostać się do 1/16 finału Ligi Mistrzów. Muszą wygrać, gdyż obecnie do 24. miejsca tracą 2 punkty.

Uefa Champions League official logo  during  Bologna FC vs LOSC Lille, UEFA Champions League football match in Bologna, Italy, November 27 2024 (Photo by Alessio Marini/IPA Sport / ipa-a/IPA/Sipa USA)
2024.11.27 Bolonia
pilka nozna liga mistrzow
Bologna FC - Lille OSC
Foto Alessio Marini/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Walka o fazę pucharową Ligi Mistrzów. PSG musi wygrać ze Stuttgartem. [LIVE]

VfB Stuttgart podejmuje PSG. Oba zespoły mają po 10 punktów i bronią miejsca dającego awans do 1/16 finału.

Uefa Champions League official logo  during  Bologna FC vs LOSC Lille, UEFA Champions League football match in Bologna, Italy, November 27 2024 (Photo by Alessio Marini/IPA Sport / ipa-a/IPA/Sipa USA)
2024.11.27 Bolonia
pilka nozna liga mistrzow
Bologna FC - Lille OSC
Foto Alessio Marini/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Liverpool przed historyczną szansą. Czy The Reds pokonają PSV? [LIVE]

PSV Eindhoven podejmuje Liverpool. Jeżeli podopiczni Arne Slota pokonają 19. drużynę tabeli, to zakończą fazę ligową Ligi Mistrzów z kompletem punktów.

Uefa Champions League official logo  during  Bologna FC vs LOSC Lille, UEFA Champions League football match in Bologna, Italy, November 27 2024 (Photo by Alessio Marini/IPA Sport / ipa-a/IPA/Sipa USA)
2024.11.27 Bolonia
pilka nozna liga mistrzow
Bologna FC - Lille OSC
Foto Alessio Marini/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Real Madryt gra we Francji. Czy Królewscy zaatakują czołową ósemkę? [LIVE]

Brest podejmuje Real Madryt w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Los Blancos podejmą ostatnią próbę wejścia do grona ośmiu najlepszych zespołów.

Uefa Champions League official logo  during  Bologna FC vs LOSC Lille, UEFA Champions League football match in Bologna, Italy, November 27 2024 (Photo by Alessio Marini/IPA Sport / ipa-a/IPA/Sipa USA)
2024.11.27 Bolonia
pilka nozna liga mistrzow
Bologna FC - Lille OSC
Foto Alessio Marini/IPA Sport/ipa-agency.net/SIPA USA/PressFocus

!!! POLAND ONLY !!!
Czytaj więcej